Misjonarki w Burundi - Pierwsze dni♥

Pierwsza wioska w górach do której poszliśmy w środę w zeszłym tygodniu na misje była jedną z tych najbiedniejszych w Bujumbura. Na początku warto by wspomnieć, ze Ci kochani ludzie są wykluczeni ze środowiska. Niektórzy nie traktują ich nawet jako ludzi tylko „gorszą rase”. Na miejscu nie było żadnych murowanych domów, toalet, dostępu do wody. Jedyne co było na miejscu to miłość i radość oraz nadzieja na lepsze jutro. W tej wiosce warunki są naprawdę samym dnem. Ludzie żyją w małych szałasach. Każdego dnia mieszczą w środku duże rodziny a gdy są spragnieni musza iść kilka godzin, żeby napić się wody. Nie wspominając o tym, że nie maja żadnych pól, gdyż miasto nie udostępnia im żadnej ziemi. Każdy mieszkaniec ma 15x15 metrów i to wszystko. Mięso może jadają raz w roku jeśli w ogóle jadają. Nikt nie ma ubezpieczenia zdrowotnego więc jeśli ktoś jest chory albo radzą sobie sami albo idą do Sióstr, które oferują darmową pomoc albo umierają. Nasza pierwsza wioska liczyła ponad 408 osób i była dla nas wielkim przerażeniem, ze można przeżyć w takich warunkach lata..




Comments

Popular Posts

My Instagram ♥