Siła pewnej kobiety♥

Takiej silnej kobiety jak Mary chyba jeszcze nie spotkałam. Przeżyła w swoim życiu różne ciężkie doświadczenia m. in. tez wojnę a pomimo tego ma w sobie tyle miłości i radości, którą dzieli się z całym światem. Przyjechała do Burundi z Ugandy, z całkiem innego kraju, żeby służyć i pomagać. Wiecie czym się zajmuje? Pracuje w kościele ucząc dzieci śpiewu oraz gry na fortepianie nie dostając za to ani grosza. Często ma do czynienia z nieprzyjemnymi sytuacjami a pomimo tego nigdy się nie poddaje. Żyje w bardzo ciężkich warunkach ale nigdy nie narzeka. Zawsze jest taka szczęśliwa i oddana Jezusowi. W nocy pracuje robiąc świece z wosku dla kościoła. Lata temu pojawił się u niej w szkole chłopak pragnący profesjonalnie grać na fortepianie. Niestety w Burundi nie ma jeszcze żadnego pianina, żeby dzieciaki mogły zdać test i uzyskać jakieś kwalifikacje. Mary załatwiła mu lekcje u jej znajomego w Ugandzie (innym kraju), gdzie aktualnie teraz mieszka u tego znajomego i się uczy gry aby kiedyś wrócić i kontynuować nauczanie innych tutaj. Czy my znamy takie osoby, które otworzą swój dom na obcą osobę z innego kraju i przyjmą ja do siebie, żeby jej pomoc się edukować i rozwijać za darmo? Czy my byliśmy w stanie takie coś zrobić dla kogoś samemu nie mając wiele? 🙉 Co za miłość... jest wiele historii o Mary, którymi nie mogę się podzielić ale zapewniam was, ze ta kobieta to prawdziwa Boża wojowniczka z której można brać przykład.❤️🥰