Austin ♥
Czesc kochani!♥
Poraz kolejny przepraszam za dosyc dluga nieobecnosc. Znowu wydarzylo sie duzo nowych rzeczy, i poraz kolejny tydzien zlecial jak szalony. Powoli zaczynam sie obawiac o moj pobyt tutaj, ze za szybko bede znowu w domciu. U mnie wszystko w porzadku. Z kazdym dniem podoba mi sie coraz bardziej. Oczywiscie czasami nadal zdarzaja sie gorki i dolki ale tak przeciez ma byc. Szkola jest cudowna a ludzie swietni. Za tydzien dostajemy nasze pierwsze raporty z ocenami. W Ameryce jest tak, ze co 6 tygodni dostajesz taki raport. Bedzie to moj pierwszy wiec narazie nie mam pojecia na czym bedzie on polegal.
Pogoda wkoncu zaczyna troche sie zmieniac i robi sie coraz chlodniej, co mnie bardzo cieszy. Wkoncu zaczne robic jakies sesje zdjeciowe, ktorych mi juz zaczelo brakowac.
Pogoda wkoncu zaczyna troche sie zmieniac i robi sie coraz chlodniej, co mnie bardzo cieszy. Wkoncu zaczne robic jakies sesje zdjeciowe, ktorych mi juz zaczelo brakowac.
W piatek bylysmy z dziewczynami po raz kolejny na meczu football'u. Pojechalysmy w piatke z dwoma dziewczynami z przeciwnej druzyny i chcialysmy byc polowe meczu na jednej stronie a druga polowe na drugiej. Gdy chcialysmy przejsc policjant nas zatrzymal i chcial widziec nasze bilety. Musialysmy sie wrocic i zostac na naszej szkolnej stronie ale moze tak mialo byc. hihi. Niestety nasza szkolna druzyna po raz kolejny przegrala i to nie mala roznica ale i tak bylo warto pojechac.
Sobota- Byl plan, zeby zrobic impreze na basenie dla wszystkich wymiencow z okolicy ale okazalo sie, ze wielu osobom nie pasuje. Niestety dlatego musielismy nasze pool party przelozyc na jeszcze nie wiadomo kiedy.
Pojechalismy dzisiaj do Austin ( stolica Texasu ) na Old Pecan Festival wraz z Lucy z Czech i jej rodzinka. Bylo naprawde super! Byla to dla nas duza okazja, zeby zobaczyc inne okolice biedniejsze od naszych. A mowie to dlatego, gdyz idac na ten Festival pierwszy raz widzialam tak duza ilosc bezdomnych w Texasie. Smutne ale prawdziwe.
Old Pecan Festival to tak jak by dwie ulice pelne stoisk z jedzeniem, bizuteria i zespolami muzycznymi. Ulice roily sie od ogromnych ilosci ludzi z Meksyku i nie tylko. Byl to naprawde mile spedzony dzien! Jak wrocilam do domu bylam padnieta.
Buziaaki kochani!
Sciskam was mocno! Dziekuje za wszystkie pozytywne wiadomosci, komentarze.
Ps. Jutro dodam wiecej zdjec.
Też tam dzisiaj byłam!
ReplyDeleteKochana no chyba sobie teraz zartujesz?!! :((
DeleteTaaaa, coś mogłyśmy lepiej to wszystko przemyśleć :p
DeleteNajlepsze jest to, że mogłyśmy się nawet widzieć, ale się nie rozpoznałyśmy XD
DeleteW twojej szkole są inni wymieńcy?
ReplyDeleteTak w mojej szkole jest 5 innych wymiencow oprocz mnie :)
DeleteA z jakich są krajów? Poznałaś już ich wszystkich?
Delete