Second home ♥

Czesc kochani!

Po 5 miesiacach jestem juz przyzwyczajona do tego, ze po szkole jade do domu. Do domu czyli do mojej drugiej rodzinki w Texasie. Jestem przyzwyczajona do tego, ze moja mlodsza siostra z wielkim usmiechem na twarzy przychodzi kazdego dnia i chce mnie przytulic. Z czasem czuje, ze powoli odnajduje sie w tym srodowisku. Zaczynam zyc swoim zyciem. Zaczynam odnajdowac swoje miejsca i aktywnosci. Daze do przeroznych celow. Chcialabym zostac wolontariuszka w szpitalu. Dostalam juz aplikacje. Takze zaczynam sie rozwijac z fotografia.Okazalo sie, ze mamy silownie kolo domu. Z ludzmi nie ma juz zadnego problemu, zeby ich zrozumiec. Pan Bog caly czas czuwa. Tak bardzo mnie kocha. To wszystko zaczyna byc moim zyciem.
Gdy wprowadzilam sie do mojej nowej rodzinki, zastanawialam sie jak dlugo mi zajmie, zeby sie przyzwyczaic. Nie spodziewalam sie, ze tak szybko zdaze ich pokochac. Sa cudowni. A decyzja okazala sie najlepsza decyzja, ktora podjelam bedac tutaj. Jestem bardzo wdzieczna za to, ze Pan Bog postanowil postawic mi wlasnie ich na mojej drodze. I nie wazne co sie wydarzylo. Najwazniejsze, ze teraz jestem z nimi. Chwala Panu za tych wspanialych ludzi! 

Buuuuzka!