Bóg czy kariera? ♥

♥ Bóg czy może jednak nie Bóg? 

Stały bieg. Codzienność. Szkoła, praca, kariera, inne zajęcia, wszystkie możliwe wymówki a na szarym końcu Pan Bóg. Najlepiej to tylko na niedziele, gdy wszyscy idą do kościoła.
Czy nie jest tak? Czy często nie odkładamy Boga na później? 

Wieczorna modlitwa.. Hm ale może najpierw sprawdzę co ciekawego na Instagramie czy na fejsie. Oł już ta godzina. No to chociaż krótko się pomodlę i spać, bo jutro muszę być wyspany. Czy tak nie wygląda nasze życie? Najpierw wszystko a później Bóg? Gdy jednak coś zaczyna się walić biegniemy odrazu do niego i błagamy o pomoc. Czy na tym polega nasza wiara? Cudownie jest brać ale od siebie dawać już trochę gorzej nie prawda? Bóg, który jest najważniejszy i bez którego tak naprawdę wiele nie dokonamy ma miejsce drugie czasami trzecie a czasami żadnego w naszym życiu. Do czasu.
Zastanów się co jest dla Ciebie ważne i czy czasem nie toniesz w rzeczywistości pełnej internetu, imprez, sztucznego piękna na chwilę -> teraz, dzisiaj a nie, gdy już będzie za późno.  

Ściskam Cię gorąco.

Buźka